Streszczenia i opracowania lektur szkolnych klp klp.pl
1.Podczas przymusowego postoju na Tamizie członkowie załogi krążownika „Nellie” mieli właśnie usłyszeć kolejną z niezliczonych opowieści swojego kompana Marlowa, który był jedynym zawodowym marynarzem na pokładzie.
2.Historia dotyczyła pewnej rzeki w Afryce, która od najmłodszych lat była dla Marlowa upragnionym celem podróży. Kiedy wreszcie nadarzyła się okazja zatrudnienia na jednym z parowców pływającym w górę tej rzeki, bohater postanowił poruszyć niebo i ziemię, aby zdobyć tę posadę. Dzięki wstawiennictwu wpływowej ciotki udało mu się.
3.Przed wyruszeniem na czarny ląd młody marynarz musiał stawić się do grobowego miasta, ponieważ tam właśnie mieściła się siedziba spółki handlowej, dla której miał pracować. Załatwienie formalności trwało niecałe trzydzieści sekund.
4.Po rutynowych badaniach lekarskich i kurtuazyjnej wizycie u ciotki Marlow znalazł się na pokładzie parowca, który miał zawieźć go do nowego miejsca pracy.
5.Rejs ze starego kontynentu na czarny ląd zajął aż trzydzieści dni, ponieważ okręt miał wiele przystanków na swojej drodze
6.Uwagę Marlowa przykuła niezmienność afrykańskiego krajobrazu. Bohater miał wrażenie, że przez trzydzieści dni widok za burtą był wciąż taki sam – nabrzeże porośnięte tak szczelnie roślinnością, że wydawało się, iż musiała panować tam ciemność.
7.Po dopłynięciu do delty wielkiej rzeki, marynarz musiał ponownie się na inny statek, a po jakimś czasie wreszcie zjawił się na pierwszej stacji towarzystwa. Widok, jaki tam zastał był przerażający – słaniający się z wykończenia i umierający czarnoskórzy i w kontraście do nich schludnie, na biało, ubrany księgowy.
8.Mężczyzna jako pierwszy opowiedział marynarzowi o tajemniczym panu Kurtzu, czyli najlepszym łowcy kości słoniowej, jaki kiedykolwiek pracował dla towarzystwa handlowego.
9.Razem z karawaną Marlow udał się do stacji centralnej, która była oddalona od pierwszej o piętnaście dni marszu. Na miejscu bohater dowiedział się, że parostatek, na którym miał pływać, ma uszkodzone dno. Dyrektor stacji domagał się, aby marynarz jak najszybciej naprawił okręt, ponieważ w głębi kraju pan Kurtz zapadł na ciężką chorobę i wymagał natychmiastowego transportu.
10.W stacji Marlow poznał podejrzanego mężczyznę, który oficjalnie był handlarzem cegieł, lecz tak naprawdę łączyły go nielegalne interesy z równie nieuczciwym dyrektorem.
11.Marlow usłyszał fragment rozmowy dyrektora stacji i jego wuja, który był kierownikiem grupy łupiącej z bogactw naturalnych afrykańską ziemię, z której wynikało, że tajemniczy pan Kurtz stał na przeszkodzie ich interesom.
12.Po trzech miesiącach parowiec był już gotowy do wyruszenia. Załogę stanowili: Marlow, dyrektor stacji, kilku jego podwładnych i około dwudziestu tubylców.
13.Po kilkudziesięciu dniach żeglugi w górę rzeki bohaterowie natknęli się na niewielką szopę. W niej Marlow odnalazł książkę z zapiskami w języku rosyjskim oraz ostrzeżenie o konieczności zachowania wszelkiej ostrożności w podróży w górę rzeki.
14.Parowiec osiągnął wreszcie swój cel, kiedy do tego doszło załoga została zaatakowana przez oddziały tubylców. W walkach zginął między innymi sternik okrętu, a strzelby białych ludzi nie robiły żadnego wrażenia na atakujących. Dopiero dźwięk gwizdka parowego sprawił, że tubylcy rozbiegli się w przerażeniu.
15.Po przepłynięciu kilkuset metrów oczom załogi ukazała się mała polana, na której stał krzywy budynek stacji Kurtza.
16.Marlow i jego kompani zostali powitani przez Rosjanina. Szybko zorientowali się, że człowiek ten jest niejako wyznawcą Kurtza.
17.Z rozmowy z arlekinem, jak Marlow nazywał w duchu Rosjanina, wywnioskował, że Kurtz popadł w obłęd. Mężczyzna ten stworzył niewielką, lecz silną, armię składającą się z tubylców, na której czele stał niczym król.
18.Obozowisko Kurtza „ozdobione” było palami, na które nabite były głowy nieposłusznych mu czarnoskórych wojowników.
19.Wrogo nastawieni tubylcy byli gotowi do drugiego ataku na załogę parowca, lecz Kurtz uspokoił ich jednym gestem. Rozkazał im rozejście się, a sam pozwolił przenieść się na pokład parowca na noszach..
20.Parowiec mógł wyruszyć dopiero następnego ranka. Wieczorem Marlow odkrył, że Kurtz zniknął z kajuty. Wyskoczył na brzeg i odnalazł tam szaleńca czołgającego się powrotem do swoich poddanych. Marynarzowi udało się namówić Kurtza, by powrócił z nim na pokład statku.
21.W czasie długich rozmów w drodze powrotnej Marlow zrozumiał na czym polegał fenomen Kurtza. Umierający mężczyzna przekazał marynarzowi tajne dokumenty oraz poprosił go o osobiste przekazanie listu na ręce jego narzeczonej.
22.Ostatnie słowa Kurtza: Zgroza! Zgroza! Wywarły na głównym bohaterze wielkie wrażenie.
23.W grobowym mieście Marlow spotkał się z rodziną Kurtza, a także z jego przyjacielem. Zamienił z nimi kilka słów i przekazał powierzone dokumenty.
24.Przed wejściem do domu narzeczonej Kurtza Marlowowi ukazało się widmo zmarłego mężczyzny, który powtórzył złowieszcze: Zgroza! Zgroza!
25.Narzeczona wciąż opłakiwała Kurtza, pomimo że od jego śmierci minęły już dwa lata.
26.Marlow skłamał zrozpaczonej kobiecie, że jej narzeczony tuż przed odejściem w kółko powtarzał jej imię.
27.Zaraz po zakończeniu opowieści Marlowa załoga „Nellie” zaczęła przygotowywać się do wypłynięcia w pełne morze.



Polecasz ten artykuł?TAK NIEUdostępnij






  Dowiedz się więcej
1  Jądro ciemności - streszczenie
2  Charakterystyka Kurtza
3  Losy Marlowa